Fot.Karina Falińska
Siemens Fresh Look,
magazyn nr 4, temat: „Kolorowy szał!”
Pytania:
· Twój ulubiony kolor to…
Nie ma jednej barwy, która w stu procentach definiuje moją osobowość. Kolory moich wnętrz, ubrań to odzwierciedlenie kolorów mojej duszy w momencie tworzenia aranżacji, doboru dodatków, czy przygotowania konkretnej stylizacji.
· Masz dużo ubrań, dodatków w tej barwie w szafie? Jakiego koloru rzeczy przeważają w Twojej garderobie?
Moja szafa jest zdecydowanie kolorowa. Będąc w tym wyjątkowym stanie, – jakim dla większości kobiet jest ciąża, przygotowując się do nowej roli – matki - moja szafa mieniła się od różnych odcieni fioletu i błękitu. Teraz, noszę najczęściej wiele odcieni szarości, klasyczną czerń w połączeniu z kolorowymi dodatkami. W tym sezonie zaskakujące i intrygujące jest połączenie barw, które dotąd wydawały mi się być antagonistyczne – mam na myśli pomarańcz w parze z malinowym różem, czy fiolet ze szmaragdem lub kobalt ze wspomnianym już pomarańczowym. Jakieś miksy tych barw zapewnie znajdą się w moich codziennych stylizacjach.
· Pozwalasz sobie czasem na kolorowy szał? Czy wolisz bardziej stonowane propozycje? Jakie?
Obecnie kolorowy szał noszę raczej w głowie, sercu. Jeśli zaś chodzi o stylizacje: wybieram barwy stonowane, jako podstawę, a przełamuję nudny, mogłoby się wydawać, wygląd - kolorowymi dodatkami takimi jak: torebki mojej lokalnej projektantki Doroty Koperskiej, lub apaszkami, które nałogowo nabywam w lokalnych second-handach.
· Czego nie założyłabyś nigdy?
Wyznaję dewizę: „nigdy nie mów nigdy”. Wiele razy przekonałam się, że gusta modowe ewaluują wraz z rozwojem osobowości i dlatego zostawiam sobie wolną przestrzeń. Lubię rzeczy dobre gatunkowo, raczej klasyczne. Moda i całe już właściwie zjawisko - vintage – to coś, co mi w duszy gra. Nie lubię kiczu i braku oryginalności, lubię być inna niż pozostali ludzie na ulicach mojego miasta. Niestety nie mam szczęścia i nie mieszkam w kosmopolitycznym miejscu, gdzie miałabym okazję czerpać inspiracje z ulicy. Ludzie w mojej miejscowości są w większości szablonowi, a każda próba wyróżnienia się z tłumu spotyka się z dezaprobatą, nieprzyjemnymi komentarzami.
· Skąd pomysł na taką stylizację?
Pomysł na stylizacje zrodził się podczas sesji z zdjęciowej z fotografką: Kariną Falińską, która jest autorką tego zdjęcia. Chciałyśmy za jego pomocą pokazać innym kobietą w ciąży, że ten specyficzny stan może dodawać niewątpliwego uroku, że należy celebrować te chwile wyglądając dobrze, a nie ukrywając się za bezkształtnymi workami. Zdjęcia wykonane tego dnia są cudowną pamiątką i pewnie kiedyś bezcennym prezentem, który ofiarujemy naszemu synkowi.
· Jak ważna w Twoim życiu jest moda?
Z całą pewnością nie jestem fashion victim, ale nie jestem również ignorantką w tej dziedzinie. Prowadzę bloga, gdzie zamieszczam zdjęcia swoich stylizacji, efektów przygotowania stylizacji dla innych osób do sesji fotograficznych – póki, co tych amatorskich - jest to moja odskocznia od życia codziennego, tylko mój kawałek podłogi, któremu poświęcam większość wolnego czasu.
· Co Twoim zdaniem jest najważniejsze w doborze ubrań?
Przede wszystkim należy bacznie przeanalizować swoją sylwetkę – dostrzec swoje słabe i mocne punkty. Podkreślić to, co dobre, zatuszować te słabsze aspekty. Wybierać tylko to, w czym czujemy się dobrze, a nie to, co dyktują obecne trendy.
· W jaki sposób, na co dzień dbasz o wygląd?
Nigdy nie zapominam o demakijażu i kremie nawilżającym. Uważam, że dobry zapach potrafi „ubrać” kobietę, a czerwona szminka dodać jej seksapilu. Z zawodu jestem nauczycielką, zainteresowanie moda nie pozwala mi jednak być szarą myszką stojącą przy tablicy, od lat w tej samej garsonce, z drugiej strony nie mogę zbytnio szokować i odwracać uwagi od spraw zasadniczych – zdobywania wiedzy.
· Czy Twoim zdaniem charakteryzuje się dobra stylizacja?
Dobra stylizacja przykuwa uwagę, pokazuje osobowość i sprawia, że osoby, które Cię widzą mają ochotę natychmiast kupić coś, co masz na sobie.
· Jak Ci się podoba konkurs Siemens Fresh Look?
Konkurs jest innowatorski. Uważam jednak, że organizatorzy powinni bardziej kontrolować sposób głosowania internautów i usuwać zdjęcia, które prezentują stylizacje niezwiązane z tematem przewodnim poszczególnych edycji. Wiem jedno, – jeśli będzie kontynuacja tego konkursu to na sto procent wezmę w nim udział!
· Która z edycji do tej pory najbardziej przypadła Ci do gustu? Dlaczego?
Każda edycja była niepowtarzalna i zasługiwała na moją uwagę. Nie mogłam sobie wybaczyć, że przegapiłam pierwszą edycję – w klimacie vintage – myślę, że moje stylizacje miałby również szanse znaleźć się na stronach tego magazynu.
Druga edycja – zawsze chciałam być jak – była genialna i bardzo inspirującą – pojawiły się w niej osoby, które dobrze znam z Internetu, których blogi odwiedzam bardzo często – jak Maja Peryga, Julia Więcko, Birdscloset etc. Byłam zachwycona, że moja stylizacja ( Inspektor Gadżet), mogła konkurować z najlepszymi.
Ostatnia edycja również podbiła moje serce i pozwoliła wyrazić to, co czuję w kwestii mody, stylu i urody.